siewca (na podstawie Golgoty lll - W. Hasiora)
te krzyże na skale wyrosłe
w cieniu ręki i krwi dojrzewają
pod serdecznym palcem nóż
którym (w domyśle) obierano ziemniaki
na szczycie Golgoty (?) kumuluje się ból
każdy przychodzi tu z własnym gwoździem
po drabinie do nieba piekła
wspiąć się i spaść (jeszcze i jeszcze raz)
byle nie stać w miejscu
choć to "trudna do nazwania zwyczajność"
tutaj jest abstrakcją
bo przecież szkło na oścież otwarte można wyjść i wejść
wtargnąć niby wiatr strząsający z krzyży
(jak nasiona) drzazgi
Komentarze (8)
Także plus i szacun za podjęcie tematu, minus zaś za podrapanie zamiast cięcia.
Dzięki :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania