Siła
Kim ty jesteś,
że trzymasz mnie przy życiu
jakby na smyczy?
Idź precz —
siło nieczysta,
przybłędo z ciemności.
Zabrałaś mi spokój,
radość
i nocny sen,
a jednak trwasz,
jakbyś była wszystkim.
Ujawnisz się wreszcie?
Nie chcesz?
No trudno...
Czekam.
Już miesiącami wypatruję chwili,
gdy znikniesz
jak mgła nad porankiem.
Chcę tylko wrócić
do domu.
Do siebie.
Jak zmęczony pielgrzym
po długiej, kamienistej drodze.
Komentarze (2)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania