Siła wieku

Myśli pędzą szybciej coraz,

trudniej zebrać je do kupy,

coraz mniejszy też iloraz,

coraz mniej też kręcą dupy.

Czytasz kwestię po dwa razy,

szukasz w głowie jej znaczenia,

co się jeszcze musi zdarzyć,

zanim dojdzie w niej do wrzenia.

Pamięć też ci płata figle,

zaufanie do niej spada,

pomoc zawsze niesie google,

plamy dawać nie wypada.

Kości, mięsnie, nasze stawy

narobiły się w przeszłości,

coraz większe są obawy,

jak obsłużą nas w przyszłości.

I nasuwa się pytanie,

co ważniejsze jest w tym wieku,

czy znaczenie ma ruchanie,

czy też magia liczb na czeku.

Coraz mniej też bawi praca,

ludzie wokół więcej męczą,

czas już biegnie, dzień się skraca,

teraz zdjęcia bardziej kręcą.

Szaleć też się nie opłaca,

na imprezach moc za mała,

lek nie działa już na kaca,

głowa długo napierdala.

Jaki morał z tego płynie,

co przyniosło doświadczenie,

starość właśnie z tego słynie,

jebać wszystko, jakie to ma już znaczenie.