Siódmy wiersz o miłości i trochę innych rzeczy...

Zygmunt Jan Prusiński

 

SIÓDMY WIERSZ O MIŁOŚCI

I TROCHĘ INNYCH RZECZY...

Elżbiecie Nowackiej

 

Zdawało się że będzie padało

wyszedłem w slipach z domu

wziąłem jedynie parasol

i kanapkę z wędzoną słoniną.

 

Poszedłem nad kanał mam

blisko gdzie rzeka Słupia

ma swój koniec to znaczy

wpada do morza Bałtyk.

 

Myślałem o tobie wciąż jakby

ciebie zaskoczyć poza samym

gadaniem - wszak wyzbywam

dźwięków gitary czy gwizdka.

 

Nie będzie koncertu czy recitali

tylko wiersz napiszę o krowach

byłem pastuchem świń ale to

było bardzo dawno w Całowaniu.

 

Mogę śmiało dopisać że uczę

dzieci malować kolorowo kredkami

tematy dowolne a po zakończeniu

stawiać oceny według uznania.

 

15.08.2024 - Ustka

Czwartek 15:19

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Grisza ponad rok temu
    Z Ustki jesteś! Super! Pięknie tam... Mam zdjęcie z Ireną Kwiatkowską na ławeczce. A w stronę ulicy, przez park, jest taka niepozorna budka - smażalnia (przyczepa?), gdzie naprawdę się starają i smażą rybki z codziennego połowu! Kiedyś w środku sezonu oferowali turbota (przepyszna!). Ja mówię, że jest okres ochronny, a panienka, że zaplątały się w sieci dwie sztuki i to jest dozwolone... Profi... Ciekawe, czy jeszcze istnieje... A bardzo dobrą wędzoną słoninę można dostać w Aldi'm. Przepraszam, że ja tak kulinarnie, ale to ważny element egzystencji. Zaraz po poezji...

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania