Siódmy wiersz o miłości i trochę innych rzeczy...
Zygmunt Jan Prusiński
SIÓDMY WIERSZ O MIŁOŚCI
I TROCHĘ INNYCH RZECZY...
Elżbiecie Nowackiej
Zdawało się że będzie padało
wyszedłem w slipach z domu
wziąłem jedynie parasol
i kanapkę z wędzoną słoniną.
Poszedłem nad kanał mam
blisko gdzie rzeka Słupia
ma swój koniec to znaczy
wpada do morza Bałtyk.
Myślałem o tobie wciąż jakby
ciebie zaskoczyć poza samym
gadaniem - wszak wyzbywam
dźwięków gitary czy gwizdka.
Nie będzie koncertu czy recitali
tylko wiersz napiszę o krowach
byłem pastuchem świń ale to
było bardzo dawno w Całowaniu.
Mogę śmiało dopisać że uczę
dzieci malować kolorowo kredkami
tematy dowolne a po zakończeniu
stawiać oceny według uznania.
15.08.2024 - Ustka
Czwartek 15:19
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania