Siostry w zimę

Spadł pierwszy śnieg tego roku. To oznaczało oczywiście gorącą czekoladę, więcej luzu w szkole (nawet nauczyciele często zagapiali się w okno), i oczywiście...

-Koniec z goleniem nóg!!!- rozradowana Ania zbiegła po shodach do łazienki i demonstracyjnie wepchnęła maszynkę do golenia na półkę z rzeczami niepotrzebnymi.

-Ania! Nie widzisz, że maluję paznokcie?! Przez ciebie rozmazałam lakier!

-Daj spokój, Zuza. Śnieg spadł! Zmywaj to i...

-O nie, nie, nie! Nie namówisz mnie już do tego! Ostatnio się zagalopowałyśmy i jak głupia wpadłam prosto na Marka!

-Mam tę mooc! Mam tę mooc!- wydzierała się Ania, która, nie zwracając uwagi na sprzeciw siostry, była już przy stojaku na buty. Zanim siostry się obejrzały, szły już ulicą wyś piewując kolejno piosenki z "Krainy lodu", filmu, który pokochały od pierwszego wejrzenia. Idąc w kierunku sklepu sporzywczego zastanawiały się co sobie kupią. W końcu, po trzecim z rzędu wykonaniu "Ulepimy dziś bałwana" zaczęły wymieniać między sobą propozycje spróbowania nowego rodzaju czekolady, jakiejś chałwy, kupienia półproduktów i wspólnego gotowania, by wspólnie dojść do tego samego wniosku co zwykle.

-Nutella i popcorn proszę- powiedziała Zuza do ekspedientki ze śmiechem wyjmując pieniądze z kieszeni. Dwadzieścia minut później znów śpiewaly piosenki, tym razem jednak już przed telewizorem, opchane popcornem z Nutellą (a może nutellą z popcornem?). Dziewczyny uwielbiały takie leniwe spędzanie śnierznych sobót, oglądanie filmów i śmianie się z siebie nawzajem. Po prostu nie wyobrażały sobie by móc spędzać czas wolny przyjemniej. Jasne, czasem zdarzały się zgrzyty, jak w tedy kiedy do Zuzy zadzwonił Marek, a Ania łaziła za nią i krzyczała "Bekon albo życie", ale nawet kiedy siostry się na siebie obraziły, zwykle wystarczyła groźba nastawienia budzika na szóstą by znów nie mogły bez siebie żyć. Wieczorem nakarmiły swojego chomika i poszły, oczywiście w sekrecie przed sobą nawzajem, przygotowywać prezenty na Mikołajki, obie święcie przekonane, że ta dróga niczego się nie domyśla.