Skała

Zaznałem smaku porażki

Wszelkie aspekty życia upłynęły z czaszki

Myśli sprytnie uleciały

niczym lotem waszki

 

Skruszona skala

Uderzeniom nie podołała

W proch sie rozsypała

Zbyt wiele ciosów przyjęła

W zamian pomocna dłoń podawała

 

Rzeka drążąca jej wnętrza

Zdradliwa niczym patologiczny innowierca

Wyglądająca niczym krew

Wyciekająca z serca

 

Wrota niebios rozdarte

Niczym słowo w pakcie zawarte

Ty bądź dla mnie jak Bonaparte

A ja dla Ciebie niczym Judasz

Bo juz obliczyłem ile jest Twoje życie warte

 

Odsłaniam dziś nowa karte

Przeszłość w raz z nimi w proch starte

Patrze tylko na to co w mym sercu jest zawarte

Mimo ze często jest rozdarte

Pokazało mi co tak naprawdę jest grzechu warte

 

Wiec pozostawiam całą przeszłość

Tam gdzie jest mój parter

A uczucia i wspomnienia w tym zawarte

Zamykam teraz w niezniszczalny karcer

Średnia ocena: 4.3  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Sokrates 3 miesiące temu
    Dobry szczególnie początek

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania