Skała
Zaznałem smaku porażki
Wszelkie aspekty życia upłynęły z czaszki
Myśli sprytnie uleciały
niczym lotem waszki
Skruszona skala
Uderzeniom nie podołała
W proch sie rozsypała
Zbyt wiele ciosów przyjęła
W zamian pomocna dłoń podawała
Rzeka drążąca jej wnętrza
Zdradliwa niczym patologiczny innowierca
Wyglądająca niczym krew
Wyciekająca z serca
Wrota niebios rozdarte
Niczym słowo w pakcie zawarte
Ty bądź dla mnie jak Bonaparte
A ja dla Ciebie niczym Judasz
Bo juz obliczyłem ile jest Twoje życie warte
Odsłaniam dziś nowa karte
Przeszłość w raz z nimi w proch starte
Patrze tylko na to co w mym sercu jest zawarte
Mimo ze często jest rozdarte
Pokazało mi co tak naprawdę jest grzechu warte
Wiec pozostawiam całą przeszłość
Tam gdzie jest mój parter
A uczucia i wspomnienia w tym zawarte
Zamykam teraz w niezniszczalny karcer
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania