Sklep zwany Czas
[Stan zdrowia się poprawia, od teraz publikował będę raz na miesiąc(a przynajmniej tak mam w planie)]
(Na podstawie snu)
Sklep nazywał się "Czas", a przebywający w nim klienci kupowali wspomnienia.
Podczas gdy starsza–znająca trud życia–część klientów pałaszowała między woluminami lat przeszłych, młodzież starała się sięgnąć po przyszłość. Jednakże każda z grup działała osobno i bez ładu, toteż żadna z nich nie zdołała zrobić nic prócz okropnego jazgotu.
– Czemu tak krzyczycie? – zawołał właściciel.
– Nie możemy odzyskać przeszłości! – wołała jedna strona.
– A my nie możemy dostać przyszłości! – wołała z kolei druga.
– Może zamiast ubolewaniu nad jedną, niedostępną komodą, udać się do tej pustej, "teraźniejszością" zwanej?
Komentarze (3)
Ogólnie podoba mi się myśl, więc nie będę specjalnie się czepiał, że krótko i bez pazura. Kontynuować raczej nie, ale koncept można jeszcze kiedyś wykorzystać. Myślę, że warto.
Pozdro
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania