Skorupa
Lubię moją skorupę.
Mam do niej zaufanie,
Lubię zasieki, barierę
choć z drutu
wcale nie rani, nie łamie.
Słyszę codziennie
zostań
Czułości skusić się nie da
wiedząc, że czułość za gest naiwności
okrutnej prawdzie ją sprzeda.
Wśród próśb podejścia, otwarcia,
moją skorupę wybieram.
Już mnie łamano, na nowo klejono
więc
prawda do mnie dociera
Jak zwierzę
mnie oswajano
Jeden okruszek za drugim
I wyciągano mnie z bezpieczeństwa
aż intuicja się zgubi
Podałam siebie na tacy
Zazgrzytał klucz w zamku słowa
Cichutki syk poparzenia
na nowo
w skorupie mnie schował
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania