Skorupa

Lubię moją skorupę.

Mam do niej zaufanie,

Lubię zasieki, barierę

choć z drutu

wcale nie rani, nie łamie.

 

Słyszę codziennie

zostań

Czułości skusić się nie da

wiedząc, że czułość za gest naiwności

okrutnej prawdzie ją sprzeda.

 

Wśród próśb podejścia, otwarcia,

moją skorupę wybieram.

Już mnie łamano, na nowo klejono

więc

prawda do mnie dociera

 

Jak zwierzę

mnie oswajano

Jeden okruszek za drugim

I wyciągano mnie z bezpieczeństwa

aż intuicja się zgubi

 

Podałam siebie na tacy

Zazgrzytał klucz w zamku słowa

Cichutki syk poparzenia

na nowo

w skorupie mnie schował

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania