Skrzydła dziecięcych fantazji

Gdybym rozwinął skrzydła, czy byłbym krukiem a może aniołem?

Siedzę przy piwie, siedzę przy wodzie

I myślę ciągając myśli po stole

Kiedy byłem mały chciałem latać,

Lecz moje skrzydła były w popiole

Kiedy byłem mały chciałem wić sieci

Lecz każda moja myśl tylko w głowie siedzi

Chciałem zabłysnąć, lecz charakter był podmiotem

I tak bardzo nie chciałbym zostać jedynie przedmiotem

Jak byłem mały wierzyłem w naiwność

Ale poza mną każdy ma swoją powinność

Toczę beczki z piwem pod górę, by sprzedać je ludziom pijącym to wodę to wódę

Szkarłatem spowite me dni, a może lodem

Bo gdy rozwinę skrzydła uznasz, że jedynie latam jak człowiek - samolotem.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania