Adela Donajgrodzka Nie ma za co. Wciąż nie mogę się otrząsnąć. Ten tekst naprawdę mnie rozbił. Połączyłaś w nim chyba wszystko, co można. Muzyka, adopcja, miłość, niepewność... No i pojawiły się skrzypce, mój ulubiony instrument. Dziękuję.
Czytałam o przypadku rodzica i dziecka, których rozdzielił los. Spotkali się, kiedy dziecko było już osobą dorosłą. Czuli więź, porozumienie, ale również coś więcej - rodzaj cielesnego przyciągania. Na świecie uruchomiono grupy wsparcia dla takich ludzi. Zainteresował mnie ten przypadek. Interesuje mnie wszystko, czego nie da się poddać jednoznacznej ocenie.
Kiedy wychowujemy się w określonej rodzinie, żywimy względem siebie serdeczne uczucia bez podtekstu erotycznego. Tworzą się normalne zdrowe relacje. Ale wyobraźmy sobie, że poznajemy atrakcyjną osobę, jesteśmy oczarowani, a potem dowiadujemy się, że to nasz bardzo bliski krewny... Człowiek dojrzały i „cywilizowany” potrafi zapanować nad pierwotnymi popędami, unikać zakazanych relacji, ale... są sytuacje, które nazwałabym stanami granicznymi. Jak osoba walcząca z nałogiem palenia, która potrafi przez pięć lat żyć w abstynencji tytoniowej i nagle – trach! – jakaś drobnostka, nerwy, impuls – sięga po papierosa. Sara cieszy się, że syn ją odnalazł i lubi rozmawiać z nim o sztuce, ale wystarczy rozlać kropę wina, by wyzwoliła się niekontrolowana namiętność. Zapewne nad taką trudną relacją należy popracować z udziałem wprawnego specjalisty, niektórzy będą się unikać, inni ulegną. Człowiek jest pięknie skomplikowanym mechanizmem, zagadką dla samego siebie :)
W wyobraźni widzę go, młodego skrzypka. Patrzyłam na zdjęcia szwedzkiego modela, Bena Dahlhausa, w opowiadaniu dałam mu skrzypce, by grał pod oknami swojej nieznanej matki, pięknej kobiety. Nie wiem, czy moi bohaterowie uporali się ze swoimi emocjami, doprawdy nie wiem!
Tym razem chłopak jest pokrzywdzony, ale nie jest nastawiony negatywnie, wręcz jest aniołem. Nawet można powiedzieć, że swą matkę stawia przed swoim bólem, jest czuły ,troskliwy. Kobiety u Ciebie są zgorzkniałe, mściwe, bardziej ranią siebie niż ich " oprawców"?
Komentarze (16)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania