.

.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (16)

  • Celtic1705 21.01.2016
    Przeczytałam. Przeczytałam i płaczę. Autentycznie płaczę jak dziecko. To jest takie... piękne. ;(
  • Dziękuję...
  • Celtic1705 21.01.2016
    Adela Donajgrodzka Nie ma za co. Wciąż nie mogę się otrząsnąć. Ten tekst naprawdę mnie rozbił. Połączyłaś w nim chyba wszystko, co można. Muzyka, adopcja, miłość, niepewność... No i pojawiły się skrzypce, mój ulubiony instrument. Dziękuję.
  • Celtic1705 Ta historia tkwiła we mnie mocno, musiałam ją przekazać.
  • KarolaKorman 21.01.2016
    Wzruszająca, piękna i z zabarwieniem erotycznym. Lubię takie :) Wielkie, zasłużone 5 :)
  • Dziękuję :)
  • UnDragon 21.01.2016
    Wzruszyłam się ;-; Co Cię skłoniło do napisania tego? :)
  • Czytałam o przypadku rodzica i dziecka, których rozdzielił los. Spotkali się, kiedy dziecko było już osobą dorosłą. Czuli więź, porozumienie, ale również coś więcej - rodzaj cielesnego przyciągania. Na świecie uruchomiono grupy wsparcia dla takich ludzi. Zainteresował mnie ten przypadek. Interesuje mnie wszystko, czego nie da się poddać jednoznacznej ocenie.
  • Kiedy wychowujemy się w określonej rodzinie, żywimy względem siebie serdeczne uczucia bez podtekstu erotycznego. Tworzą się normalne zdrowe relacje. Ale wyobraźmy sobie, że poznajemy atrakcyjną osobę, jesteśmy oczarowani, a potem dowiadujemy się, że to nasz bardzo bliski krewny... Człowiek dojrzały i „cywilizowany” potrafi zapanować nad pierwotnymi popędami, unikać zakazanych relacji, ale... są sytuacje, które nazwałabym stanami granicznymi. Jak osoba walcząca z nałogiem palenia, która potrafi przez pięć lat żyć w abstynencji tytoniowej i nagle – trach! – jakaś drobnostka, nerwy, impuls – sięga po papierosa. Sara cieszy się, że syn ją odnalazł i lubi rozmawiać z nim o sztuce, ale wystarczy rozlać kropę wina, by wyzwoliła się niekontrolowana namiętność. Zapewne nad taką trudną relacją należy popracować z udziałem wprawnego specjalisty, niektórzy będą się unikać, inni ulegną. Człowiek jest pięknie skomplikowanym mechanizmem, zagadką dla samego siebie :)
  • Celtic1705 22.01.2016
    Niesamowicie w takim razie się wczułaś w taką sytuację. Szkoda tylko, że zakończenie jest takie, jakby miało być coś dalej.
  • Karo 22.01.2016
    Celtic1705 Mam wrażenie, że jesteś wszędzie :D
  • W wyobraźni widzę go, młodego skrzypka. Patrzyłam na zdjęcia szwedzkiego modela, Bena Dahlhausa, w opowiadaniu dałam mu skrzypce, by grał pod oknami swojej nieznanej matki, pięknej kobiety. Nie wiem, czy moi bohaterowie uporali się ze swoimi emocjami, doprawdy nie wiem!
  • Celtic1705 22.01.2016
    Karo Dlaczego tak uważasz? :O
  • Karo 22.01.2016
    Tekst świetny, 5
  • Dziękuję!
  • Ula 23.05.2016
    Tym razem chłopak jest pokrzywdzony, ale nie jest nastawiony negatywnie, wręcz jest aniołem. Nawet można powiedzieć, że swą matkę stawia przed swoim bólem, jest czuły ,troskliwy. Kobiety u Ciebie są zgorzkniałe, mściwe, bardziej ranią siebie niż ich " oprawców"?

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania