Skrzyżowanie

Skręt w lewo ulica Żałobna.

Widzę tam siebie sprzed 2 lat.

Taki szczęśliwy.

Macham w moją stronę z uśmiechem na twarzy.

Lecz za mną stoi czarna postać.

Obżdydliwe ciało na które nie mogę patrzeć porywa "mnie" i razi równocześnie mnie z daleka swoim pustym i smutnym wzrok.

Kim on był?

Nie wiem...

Skręt w prawo ulica Szczęścia.

Ponownie widzę siebie lecz tym razem smutnego.

Dookoła mnie luksusowe samochody, ogromne wille i kuszące swoją urodą kobiety które z podniecenia dobierają się do mnie, lecz "ja" nadal jestem smutny.

Dlaczego?

Nie wiem...

Ulica za mną nazywa się Pusta.

Widzę moich znajomych, ewidentnie każdemu z nich się powiodło.

Na ich twarzach wymalowany jest szczery uśmiech i cieszą się swoim życiem.

Chociaż na tej ulicy nie widzę tym razem swojej osoby.

Gdzie ja jestem?

Nie wiem.

Ostatnią ulicą która jest przednemną jest ulica Kręta.

Strasznie długa jest ta droga nie widzę jej końca chodź ludzie oko widzi w zasięgu czterech kilometrów.

Nie znajduje się na niej absolutnie nic, tylko asfalt i białe pasy.

Widzę jednak że co kilka odstępów są jakieś skręty, raz w lewo, raz w prawo.

Dokąd one prowadzą?

Nie wiem...

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania