skundlenie

zdobyłem świat świat porwał nas

beztroskie dzieciństwo prysło szybko jak przekleństwo

pochłonął świat dobro co w garściach dziecka

iskrzyło życie miało sens fajna zabawa

za szybko za szybko chcę być gdzieś indziej

lecz nie ma ciekawych miejsc prócz pustych plaż

na zdjęciach jak bohaterowie Jarek Artur Seba

wiedziałem dokładnie że tak będzie dobrze gleba

 

narzekasz na władze ktoś na to rękę kładzie

łykasz to łykasz mówią tak boisz się

łykasz wszystko łykasz to właśnie twój koniec

szczęście bywa na końcu w strzykawce i te oczy

pochłaniasz to to nie jest dobro

wolność skradziona szyderczy uśmiech

śmierć wita nas szeroko wbita głęboko

 

im mniej nas tym łatwiej kierować masami

podział pomiędzy nami pomiędzy klasami

 

mam dość uciekam przed siebie uciekam w las

końcowe dni będą zakręcone pochłonie wielu już czas

nie poddam się walczę do ostatniego dnia

skradam się uderzam znienacka

najlepsza jest zasadzka nie porażka

nie jestem frajerem frajerzy skomlą na dnie

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania