Słabość

Obudziłem się - radość!

Stukilogramowy worek mięsa,

Carpe diem, viva la vida!

Miękka tarcza na przekór zbyt gęsta,

Zdobędę dzień, dla mnie to zadość!

Szarość wygięta, kusząca wzdryga,

Mięsień, kilka ruchów y ya esta!

Zwiotczały powód, zbuntowana pestka,

Gasnę wgniatany w przestrzeń,

Potężna antypotęga - ohyda!

Trzyma, mija, kłuje szerszeń,

Istnie plugawa hybryda.

 

* Carpe diem (łac.) – chwytaj dzień

* viva la vida (hiszp.) – żyj pełnią życia

* y ya esta (hiszp.) – i już, i to wszystko

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (5)

  • Takie tam. Nie kupiłeś mnie tym utworem.
  • Julius M. Woods 16.04.2020
    Dziękuję za twoją opinię :-)
    Nie każdemu się musi podobać. A czy mógłbyś mi chociaż zdradzić co takiego Ci się nie podobało? Nie lubię zbytnio jak ktoś się wypowiada negatywnie bez żadnego uzasadnienia.
  • Julius M. Woods nie to, że mi się nie podoba. Po prostu nie odezwały się we mnie żadne uczucia. Nie wprowadziłeś mnie w świat tego utworu, albo zwyczajnie ten świat jest bardzo słabo odmalowany.
    Oczywiście to tylko moje zdanie, a ja nie jestem alfą i omegą.
  • Dekaos Dondi 20.07.2020
    Tutaj jakby... dwa światy, wzajemnie się wykluczające, ale niezupełnie:)
    Czasami dziwnie odbieram:))
    ''ciężki głaz poszukiwań tonący''↔najbardziej ↔Pozdrawiam:)↔4+
  • Julius M. Woods 20.07.2020
    Dziękuję za komentarz.
    Również pozdrawiam :-)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania