Śladami życia

Ten świat ma tyle wad.

Nasz zegar biologiczny, często zawodzi

człowiek jest młody, a on krzyknie " pat"

i nic go w ogóle nie obchodzi.

Rodzicom wyszło arcydzieło

malarka, polonistka, fajna osoba.

Tylko to co cię "zamroziło"

ta cholerna, śmiertelna choroba.

Byłaś dla mnie siostrą, przyjacielem

wspominam nas często, z dawnych lat.

Byłaś piękną dziewczyną, waleczną kobietą,

lecz to ciebie oszukał ten świat.

Pamiętam te beztroskie lata,

dwa ognie, zbijany, szachy

nieraz wypracowanie, napisałaś za brata,

nie były to wielkie prośby, dramaty.

Lata młodzieńcze, nauki tańca

pierwsze podrywy, z koleżankami rozmowa.

Ty byłaś zawsze królową walca,

styl, szyk i opanowana głowa.

Na półce nad ojcem utknęłaś

rzetelna pionierko moich lat.

Zły moment na życie wybrałaś.

Na zewnątrz, dalej tętni świat.

Podziękować za wszystko, chce tobie.

Co ja mogę tobie za to dać?

Jedną małą różę, położyć na grobie

i odtworzyć nadzieję z dawnych lat.

 

Chylę czoło.

Ona za wcześnie odeszła.

Średnia ocena: 3.3  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • piliery ponad rok temu
    Kto krzyknie "pat" i gdzie on? Chaos to imię tego wiersza.
  • andrew24 ponad rok temu
    Pięknie, bardzo.
    Sprawiłeś jej radość...
    ...
    odeszłaś

    wiatr nie może
    znaleźć miejsca
    targa gałęziami drzew
    cień oddala się powoli
    myśli topią się w smutku
    świat spogląda
    martwym wzrokiem
    tęskni

    nie mówię żegnaj
    mówię dowidzenia
    bo przecież się spotykamy
    ...
    Pozdrawiam serdecznie 5*
    Miłego dnia

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania