Ślepia
Każdego dnia o tej samej godzinie przechodzą mnie ciarki. Bo przecież nie ma już nic. Poleciała lawina i wszytko prysło. Towarzyszy mi cisza i jedna jedyna mała kropka, która nigdy nigdy nie znika. Słyszę...ciebie. Wiem, że to ty, poznam cię z daleka. Czuje...mango. To nie melon, ani pomarańcza. Ja to wiem, nie muszę patrzeć. A ty musisz, niedojdo. Chociaż to mnie tak zazwyczaj nazywają...
Komentarze (4)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania