Ślepota
Idę ulicą, patrzę, spoglądam,
lecz nic nie widzę,
czego więc żądam?
Nie widzę szczęścia,
nie widzę duszy,
no cóż , nikogo i tak to nie wzruszy!
Dlaczego tak jest?
Czy ja nie mam prawa,
do szczęścia, miłości , do życia, do "brawa"?
Nie , ja nie mam,
gdyż nic nie widzą
ci wszyscy ludzie co ze mnie szydzą.

Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania