Słodka bieda
Lepiej klepać słodką biedę
Przynajmniej nie okradnie mnie nikt
Sprawiedliwość jest pod niebem
Bo w niebie jest dla nikogo wikt
Bóg nas wiecznie oszukuje
Przez pieniądze skłóca wszystkich nas
Smiercią strzela, nie pudłuje
Jaki ma w tym cel, pokaże czas
Czego nie jestem bogaty
Ja przechodniów proszę:"Daj" lub "Kup"
Cały rok mam stare szmaty
Przymieram wciąż głodem, bom jest trup
Na okrągło zbieram pety
Czasem mnie czeka wódeczki łyk
Choć śmierdzące mam skarpety
Cieszę się wolnością, to jest mój ryk.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania