Słodki zapach
Słodki zapach
sierpniowego późnego wieczoru otoczył moje stopy mokrą trawą
Rozedrgany księżyc w czarnym strumieniu zatopił gwiazdy
Szemrajac o swojej perwersji
Wierzba płakała nad ich losem
Topiąc w wodzie swe liściaste warkocze
Naga stałam się w miękkim aksamicie mchu obmywana rozkoszą
Komentarze (40)
Zapach sierpniowego wieczoru w czarnym strumieniu zatopił gwiazdy... majster z niego.
Noela czy Ty przemyślałaś o czym chcesz chcesz pisać?
Oblepił miłością ciało
W czarnym strumieniu utopił gwiazdy
Szemrajac o swojej perwersji
Coraz mniej rozumiem...
Perwersyjnie...
Wierzba płakała bo nie mogą być razem
A reszty nie muszę tłumaczyć
Głowa mnie rozbolała...
5.
pozdrawiam.
NO!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania