Słodkie Łzy Samotności
Chciałabym pochwalić się swoim dziełem:
Zamknięta w ciemnej
Zimnej Mogile
Bez iskry życia w sobie
Nasłuchuje Anielskich
Złotych Trąb
Czeka na przebudzenie
By powstać w chwale
By ocalić swe człowieczeństwo
W chwili zwątpienia
Odnalazła cudny głos
Prowadzi ją ku światłości
Ku Złotej Bramie
Na Anielskie Polany
Przekroczy próg Edenu
Zniknie ból, żal
Zazna wiecznej Miłości
Której tak brakowało
Brakowało jej tu na
Matce Ziemi.
Komentarze (2)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania