Słońce
Słońce to myśli mych jedyne centrum,
Pragnę go dotknąć - choć bym miał spłonąć,
Kontakt z nim - na mą samotność serum,
Płomienie jego wiecznie chcę chłonąć.
Myślami krążę wokół niego całymi dniami,
Słońce jest jedno dla mnie,
Lecz zanim tam dotrę, dzień minie,
A ja zostanę między meteorytami.
W ciszy, oczekując na wiadomość,
Zamarznę na sopel lodu,
Zginę sam, czekając na jego dostojność,
Bity przez kule gradu aż do jego zachodu.
Komentarze (5)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania