Słowa

to była chwila,

gdy byłeś blisko

na lnianym kocyku

cichutko załkałeś

nie było potem już nic

 

kilka moich słów do ciebie

zostało niewypowiedzianych

nie usłyszysz ich nigdy

 

to była chwila

maleńkie serce przestało bić

maleńkie rączki twoje

jak najdelikatniejsze kwiaty

 

wszystko minęło

cierpienie, płacz, obojętność

maleńkie ciałko zanika

w głębinie

 

zostały mi słowa

chcę je wykrzyczeć

słowa...

których nigdy już nie usłyszysz

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Hubert Marianowicz 9 miesięcy temu
    Bardzo smutny, ale piękny wiersz! Pozdrawiam, ocena 5.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania