Słowa przyodziane w buty wybitnie wspinaczkowe
Wszystkie szlaki prowadzą
z miejskiego życia
ulicą bez wyjścia.
Zawias historii zardzewiał
jedyna trasa w niezniszczalne góry.
Amatorska wspinaczka bez asekuracji
i przewodnika
dalej brnąć w tym realizmie
nie można.
Moją rolą nie jest wiązanie
krawata pod szyją
ale iść drogą współczesnej rywalizacji
nie w ciasnych butach
broń boże w obcych
tylko z plecakiem empirycznym.
Słowa drgają na grani
niektóre przepadną w szczelinach
uznane za zaginione
przywrócą do życia pasterze
grający na fujarkach
o urodzonych nieudacznikach
i prawdziwych artystach
folklor góralski nie zaginie.
Sztuka przetrwania
w wyższych partiach gór
i w wyrafinowanych gustach literackich.
Można zejść z lawiną
przetrąciwszy sobie kręgosłup
a tego nie lubię.
Zaciągam węzeł zamyśleń
sznurowadeł koniec końców łączę
oby nie potknąć się
o powierzchowność
i w ogóle.
Inne słowa
podejmą heroiczny wysiłek
po swój Everest
kryształ górski
pozostałe utkną
może na górze Athos
na dłużej.
Komentarze (3)
Być może na bazie tego sformułowania coś sklecę.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania