słowiańska piękność - zagadka
Zgadnij o jakiej „słowiańskiej piękności” piszę i z jakiej miejscowości pochodzi.
Zniewalasz pięknem niczym syreny śpiewem żeglarzy i rybaków. Stoisz jak na baczność, ale prawą nogę zginasz w kolanie. Żądna krwi młodych Słowian jak senne zmory straszysz patrzących na ciebie przechodniów. Jednak strach po krótkiej chwili przemija. Jesteś dwumetrową pięknością, której nikt nie podejrzewa o złe zamiary. Turyści i mieszkańcy nie wiedzą o twoich szczerych intencjach. Zamieszkujesz jeziora i strumyki, ale można spotkać ciebie w lesie pełnym sosen i świerków, buków czy dębów, których Słowianie uważali za święte drzewo Boga Peruna. Dominującą rękę trzymasz opuszczoną. Znajdują się na niej dwa bezbronne ślimaki. Palce prawej dłoni przypominają szpony drapieżnego ptaka, który poluje w przestworzach na ofiarę. Lewą rękę masz skierowaną do góry na wysokości ponętnych piersi i dzierżysz w dłoni kwiat lilii wodnej. Jest ta roślina tutejszym symbolem. Jesteś atrakcyjną i młodą kobietą ubraną w skromną tunikę, zakrywającą lewą pierś. Prawa jest wyeksponowana i rozpala zmysły lekkomyślnych mężczyzn, podziwiających kobiece kształty. Gdy dotkną spragnionymi żądzą rękami twoje ciało zginą. Podstępnie utopisz ich naiwnych w strumyku lub porwiesz do tańca, aż młodzieńcy wyzioną ducha. Jeśli będziesz „łaskawsza”, to młodych mężczyzn zagilgotasz na śmierć. Będziesz ich łaskotać, aż ich opętańczy śmiech zamieni się w krzyk przerażenia. Tańczysz na zielonych polanach. Twoje ciało lśni spocone w blasku księżyca. Lekki wiatr rozwiewa na lewy bok czarne włosy. Na szczęście nie jesteś żywa, tylko kamienną rzeźbą i już nikomu nie zadasz krzywdy.
Komentarze (17)
podróże kształcą
Dobry pomysł.
Źle wkleiłeś Twoją zagadkę w nowym dziale Zagadki – dwa razy moją
I o to chodzi – o zabawę w detektywa i poznanie ciekawostek
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania