Poprzednie części: Ślubna gorączka cz.1
Ślubna gorączka cz.3 ostatnia
Nasze wielkie wesele
Trwało godzin wiele
Wódka się lała
Zakąska znikała
Świadkowa się schlała
Ze wszystkimi wywijała
Oczepiny śmiechu warte
Niejeden miał spodnie rozdarte
Tort wszyscy dostali
I do domu odjeżdżali
A my do apartamentu
ucieklismy od zamętu
A co tam się działo
Na wieki wieków
Owiane mroczną tajemnicą zostało
The end
Komentarze (16)
I o wszystkim ze sobą gadamy
Myślisz że nic nie widać
Gdy zaczynacie brykać...
Jeszcze do tego te huki
Wrzaski i mebli stuki
Stoppery wciskamy w uszy
W nadziei że to zagłuszy
Czasem aż - co tu gadać
I wstyd się z tego spowiadać
"Sodoma i gomora"
I tak każdego wieczora
Robicie takie awantury
Że się od tego trzęsą mury
Karetki trzeba wzywać
I "juchę" po tym zmywać
To właśnie dlatego
Nie lubimy weselnego
Tortu i szampana...
Bo potem trzeba sprzątać od rana!
A Ty o czym pomyślałaś/eś?:-))
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania