Sługa
Oto sługa uniżony
Oczekuje na ukłony
Gdyż wierności dochowywał
Niecnym łotrom dokazywał
Wojskiem prężnie dyrygował
Od zarazy lud uchował
Złego smoka serce przebił
Wygląd zamku wnet odmienił
Widzi król liczne zasługi
Niemniej sługa ma też długi
Zapożyczył się u króla
Mówił "oddam"? Cóż za bzdura!
Więc nagrodzić go, czy karać?
Ma się chlubić, czy też kajać?
Myślał król nad rozwiązaniem
W końcu rzecze "Tak się stanie!
Czynię go władcą pijaków
Rozbójników i żebraków
Niechaj rządzi taką zgrają
Łotry zasad wszak nie znają"
Ach, ten sługa uniżony
Do świadczenia usług skory
Długi jednak spłacać trzeba
Tako rzecze wola Nieba.
J. T.
Komentarze (6)
Takie tam, ok nawet.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania