Smak jesieni

Nie wiem dokąd zmierza życie,

jaka będzie rzeczywistość za pół roku

czy zbieg okoliczności przyniesie upragnione szczęście?

 

Codzienność otaczają barwy jesieni,

czas przemija w gąszczu spadających liści

pozostały wspomnieniem babiego lata pajęcze nici

czasem chmury, deszcze przykrywają ulice miasta

serce ogarnia smutek i nostalgia

zmrok zapada przed czasem, poranek ospały

we mgle przewija się pośpiech codziennego świata

w oddali migają latarnie i neony

 

Chciałbym spotkać Ciebie,

znów złapać za rękę

wspólnie postawić krok na niedostępny ląd

zatrzymać chwile na ławce

z czułością spojrzeć sobie w oczy

zostawić w tyle stos codziennych trosk.

Średnia ocena: 4.1  Głosów: 7

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (9)

  • Piecuszek 30.10.2021
    Tak... Niech troski odejdą w cień. ?
  • Dziękuję. Pozdrawiam :)
  • Bożena Joanna 30.10.2021
    Przyjemny nostalgiczny wiersz, te stosy codziennych trosk dołują, więc warto choćby na chwilę zapomnieć.
    Pozdrowienia!
  • Dziękuję serdecznie. :) Również podrawiam!
  • Dekaos Dondi 30.10.2021
    Wiersz nostalgią i tęsknotą o barwie jesieni otulony i przepływającym czasem, co wszędzie się przeciśnie i zatrzymać nie sposób, a jednak promienie słońca, przez konary drzew prześwitują, świtem spełnionych marzeń:)
    Tak jakoś zrozumiałem Twój tekst:)↔Pozdrawiam:)↔%
  • Ciekawa interpretacja :) Dzięki, również podrawiam.
  • Joan Bon 05.11.2021
    Wiersz przygotowujący do panującej obecnie pory roku nic dodać nic ująć. Zatęskniłam za latem wolnym od ponurego nastroju.
    Pozdrawiam
  • Dobry wiersz. Przyjemnie się go czyta, zdecydowanie moje klimaty. Pozdrawiam, ocena 5. :)
  • Dziękuję serdecznie! ;)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania