Śmierć to biznes! Z cyklu "Głos wójta Jana Bursztyna" (3)
- Jak się mówi o cywilizacji śmierci na planecie zwanej Ziemia, to ludzie się śmieją, lub twierdzą, że to szukanie sensacji. A ta cywilizacja rodzi się na naszych oczach, ale nie każdemu będzie dane zobaczyć jej pełne oblicze, bo wcześniej umrą. Oto jeden z poważnych krajów Europy, nie chodzi o nasz kraj, rozważa całkowitą izolację ludzi powyżej 60 roku życia, tzw. kwarantanna zdrowotna i moralna, czyli akcja zwana "zrób miejsce młodym" lub "pomóż państwu". Owi osobnicy będą szybko umierać w samotności, pozbawi się ich pełnej opieki zdrowotnej, pieniędzy i nawet własności wmawiając, że to dla dobra innych potrzebne. Szczytem manipulacji będzie promocja łykania tabletek o potocznej nazwie "przyjazna droga do nieba". Farmakologia pomoże w przekształceniu ludzkiej świadomości i akceptacji eutanazji, czyli będzie to legalizowanie uśmiercania przez przemysł farmaceutyczny. Przemysł europejski od stulecia nastawił się na zysk z uśmiercania ludzi. W czasie II Wojny światowej to zrobiono z więźniów niemieckich obozów koncentracyjnych surowiec do dalszej sprzedaży. Ich niewolniczą pracę sprzedawano korporacjom i dla przemysłu, obrabowywano z kosztowności, sprzedawano włosy, handlowano skórą z tatuażami oraz masowo sprzedano jako nawóz prochy ofiar spalonych w krematoriach. Dziś sprzedaje się trujące suplementy diety i zatrutą żywność, aby zarabiać na leczeniu uszkodzonych organizmów. Dowodem tego jest szalejący wzrost zachorowań na raka. Nie wierzycie? Poczekam, lecz przeczytajcie ten tekst po raz drugi, ale za dwa lata. Wtedy nie będzie dyskusji i nie będzie też Wam do śmiechu! - oto słowa wypowiedziane podczas audycji w regionalnym radio przez wójta Jana Bursztyna.
...
Niniejszy tekst nie jest opinią, lecz jest fikcją pseudoliteracką powstałą na bazie publicystyki s-f. i nie ma na celu żadnej propagandy. Proszę odróżnić fikcję od polityki. A złośliwe komentarze świadczą tylko o neurastenii lub psychozie albo o braku dojrzałości piszących je osobników. Dlatego postanowiłem nie odpowiadać na żadne komentarze i tym bardziej jakiekolwiek pisać. Moim celem na opowi.pl jest ćwiczenie pisania, a nie wyrażanie opinii lub manipulowanie. Nie jestem trollem!
Wójt nie fantazjuje, ale chce wzbudzić refleksję nad zagadnieniem cywilizacji śmierci, której znamiona są widoczne. Zatem poddajcie rozwadze jego słowa, bo może ma rację i chce ostrzec ludzi? Jednakże w Holandii można legalnie kupić tabletki eutanazyjne. Należy okazać dowód tożsamości i mieć więcej niż 65 lat. Ostatnio na Zachodzie wymyślono nawet maszynę do legalnego i łagodnego uśmiercania, Wrzuca się monetę, potem jest test potwierdzający zdolność psychiczną osobnika do podjęcia samodzielnej decyzji o zakończeniu życia. Następnym krokiem jest wejście do tego urządzenia i wybranie odpowiedniego z kilku programów umierania, chodzi tu o muzykę i dodatkowe efekty wizualne. Istnieje firma, która produkuje takie maszyny i są też firmy, które wypożyczają innym ten sprzęt i na tym wszyscy zarabiają. Jak widać, chętnych jest wielu. Biznes to biznes a śmierć to najlepszy biznes - taki to zimny i dziwny ten świat od początku swego istnienia!`
.
Jeszcze raz: "Wójt nie fantazjuje, ale chce wzbudzić refleksję nad zagadnieniem cywilizacji śmierci, której znamiona są widoczne. Zatem poddajcie rozwadze jego słowa, bo może ma rację i chce ostrzec ludzi? ".
Komentarze (13)
Przypadek z Holandii to sytuacja, gdy kobieta będąc jeszcze świadoma zażądała aby wykonać na niej eutanazję, gdy jej stan będzie już tak ciężki, że nie będzie w stanie funkcjonować. Wiedziała, ze jej choroba postępuje i kiedyś utraci tożsamość. Gdy nastąpił ten moment była już w stanie zupełnej dezorientacji, nie pamiętała kim jest, czego chce, czemu leży w takim miejscu i kim są ci ludzie dookoła, dlatego nie mogła powtórnie wyrazić swej woli. Po tamtej sprawie wszczęto proces i ostatecznie uniewinniono lekarzy ale nie oznacza to, że tamta szczególna jednorazowa sytuacja to w Holandii norma prawna i robi się tak ciągle.
To nie jest coś, co można sobie wyjaśnić jedną historyjką, w której jedni są źli a inni dobrzy. Takie sytuacje są skomplikowane. Jeśli ktoś choruje na nieuleczalną chorobę i cierpi każdego dnia, to ma żyć, bo powolna agonia jest bezcenna?
A co robić, gdy ktoś jest chory nieuleczalnie i trzymanie go przy życiu to skazywanie go na ból? Co robić, gdy chory świadomie żąda takiego rozwiązania?
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania