"Śmierć w Białych Różach"
Piękna niczym księżyc, spowity szkarłatną poświatą skalny na ciemnym niebie. Jej skóra jakby z porcelany lśni jak jedyna gwiazda na niebie, białe róże niczym pościel okrywające jej nieskalane plugactwem ciało tworząc obraz jedyny w swoim rodzaju. Śmierć tak na nią mówią, owita w mroku, cierpieniu, skazana na złą sławę odbierająca życie zmora. Lecz jako jedyna pozostanie piękna niczym lilia, niewinna, czysta, doskonała. Ukochana przez ludzi zbrukanych przez świat, jej ukochane dzieci wydające ostatnie tchnienie na tle przedstawienia w ostatniej scenie.... Śliczna panna tańczącą na sznurze modlitw i błagań, proszących o litość. Nieskazitelna królowa ekstazy, dającą ukojenie w ostatnich chwilach cierpienia...spokój.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania