Ale jakie dorodne orzeszki wyda leszczyna pijąc soki ze zgniłych wojowników. A tak na marginesie, trzeba płacić podatki, bo inaczej zgnijesz w leszczynach.
Jest pan lasu, musi być i sam las. Krótki, acz ciekawy opis bitwy. Przyzwyczajona do dziwnych zwrotów akcji, byłam pewna, że najemnicy zwyciężą. A tu - nic, natura wygrała. Łap piąteczkę :)
,,Ropuchy i żaby kumały w odmętach zielonego bajora. '' - kumkały
Panie B, tak mnie rozbawił wskazany urywek, że czytałam już do końca jak komedię. Najemnicy jedli w milczeniu, ale nie słyszeli, kiedy jedenastu ich podeszło, musieli głośno mlaskać :) Później przeczytałam: Po krótkiej konferencji na polu bitwy i komentarze pod tekstem, podłam ze śmiechu i już nie mogę teraz poważnie podejść do Twojego tekstu, wybacz :) Pozdrawiam :)
To opowieść zagraniczna! U nas skarbówka z martwych wycisnęłaby i daninę i łapówki, a potem wcieliła do właściwej partii, żeby TV miało materiał o złodziejach z opozycji.
Komentarze (17)
Panie B, tak mnie rozbawił wskazany urywek, że czytałam już do końca jak komedię. Najemnicy jedli w milczeniu, ale nie słyszeli, kiedy jedenastu ich podeszło, musieli głośno mlaskać :) Później przeczytałam: Po krótkiej konferencji na polu bitwy i komentarze pod tekstem, podłam ze śmiechu i już nie mogę teraz poważnie podejść do Twojego tekstu, wybacz :) Pozdrawiam :)
bo płacić już nie chcieli.Więc krew tu się polała a wkoło same ciała.Daję 5
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania