Smutne opowiadanie
Chłopak szedł ciemną ulicą ze słuchawkami w uszach i zemdlał. Zaniepokojeni rodzice oraz przyjaciele zaczęli go szukać lecz na próżno. Okazało się, że chłopak leżał między strefą budowy. Nad ranem zauważył go pracownik i wezwał pomoc. Chłopak miał bardzo słabe tętno i jego życie wisiało na krawędzi. Dzięki pomocy pracownika udało się przywrócić jego życie i trafił do szpitala. Lekarze nie wiedzieli co było przyczyną utraty świadomości. Lekarze ponowili badania w zakresie badań mózgu. Okazało się, że chłopak ma raka, jest z nim ciężko i będą przeżuty. Po kilku innych badaniach lekarze skierowali go na chemioterapię. Po kilku zabiegach stwierdzili, że chłopakowi zostają tylko 3 miesiące życia. Rodzina, przyjaciele i najbliżsi spędzali z nim bardzo dużo czasu. Chłopak przed śmiercią miał dwa marzenia. Chciał dostać wymarzony motocykl i pojechać nim do pewnej dziewczyny. Pewnego dnia powiedział rodzicom o swoich marzeniach. Dwa dni przed śmiercią chłopaka wszyscy zorganizowali się, że kupią mu ten motocykl. Chłopak pełen radości i z uśmiechem na twarzy podziękował im z całego serca. Dzień, w którym zginął. Jest godzina 17.00. Chłopak żegna się z rodziną, przyjaciółmi i najbliższą rodziną tak jakby miał to być ostatni dzień z nimi. Wsiada na motocykl, zakłada niebieski kask i bierze pewien rysunek, który dostał od tej dziewczyny. Po godzinie chłopak dociera na miejsce, podjeżdża pod jej szkołę, bo wiedział, że w tym czasie dziewczyna ma trening. Zdejmuje kask i czeka na nią. Ona wychodzi, ze swoim obecnym chłopakiem. On do niej podchodzi i daje całusa w policzek, tak jak na drugim spotkaniu. Wyjmuje rysunek z plecaka i daje jej mówiąc : Dziękuję, że tyle zmieniłaś w moim życiu, że nauczyłaś kochać, że wiedziałem co to szczęście i pewność, że się jest komuś potrzebnym. Kładzie na Jej twarzy dłoń pocierając o policzek po czym odchodzi i mówi : Jeszcze raz dziękuję, do zobaczenia tam kiedyś. Założył kask i odjechał. Spełnił swoje dwa marzenia : Motocykl i chęć zobaczenia jej. Pogoda zaczęła się psuć, zaczął padać deszcz. Chłopak wpadł w poślizg i uderzył w drzewo. Nad ranem znajdują go inni kierowcy ale już za późno. Z sekcji zwłok wynikło, że chłopak po wypadku jeszcze żył, ale później zmarł na wskutek raka. Zginął wiedząc,że był szczęśliwy. Nigdy nie poddał się.
Komentarze (4)
Masz tam błędy: przeżuty, liczby pisane cyframi, brakujące przecinki, brak cudzysłowu, zdanie zakończone na "się" (to może nie błąd, ale brzydko wygląda), zmiana czasów.
Fabuła jak dla mnie oklepana, sucha i źle opisana. Opowieści o raku i śmierci przy ukochanej osobie są tak przeżute, niczym odgrzewany na patelni trzydniowy schabowy. Neinneinein.
Taki temat szczególnie nie nadaje się na oneshota.
Wybacz, 1.
Nie bardzo wiem nawet co o tym sądzić. Jak na szesnaście lat poziom masz kiepski słownik ortograficzny był by dobrym pomysłem na prezent dla ciebie...
1
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania