Smutne ptaki wciąż śpiewają…

“Smutne ptaki wciąż śpiewają” słowa, które usłyszała przypadkowo w metrze przez kolejne dni obijały się po jej głowie. Stale myślała, co to właściwie znaczy. I właśnie wtedy wszystko zaczęło się walić. Tragiczna diagnoza, która w sekundę zburzyła cudowny rodzinny spokój w istne piekło. Coraz więcej pytań, a tak mało odpowiedzi. Każdy chce wiedzieć, usilnie robią wszystko co w ich mocy, żeby pomóc. Nikt nie ma jednak pojęcia z czym wewnętrznie zmaga się ta z pozoru urocza i wiecznie roześmiana brunetka.

Roztropne i beztroskie podejście do życia diametralnie się zmienia, kiedy zostaje ze swoimi myślami i demonami, sam na sam. Słuchając smutnej melodii pianina, siedzi wpatrując się w otchłań za oknem. Pozwala sobie na chwile zapomnienia i smutku. Wygląda wtedy zupełnie inaczej, choć zapłakane oczy i związane na szybko włosy, wcale nie odbierają jej uroku. Nie myśli wtedy jednak o sobie, tylko o tym, jak wykorzystać swoje ostatnie chwile na tym łez padole. Usilnie pragnie uleczyć świat i pomóc ludziom wkoło mimo, że choroba pochłania ją bez reszty. Wszystko jest czarne, a ona ubiera to w takie słowa, żeby zobaczyć na zmartwionej twarzy ojca, choć cień uśmiechu; omen ulgi.

Artystyczna dusza nie pozwala jej na spokój, ciągle gnając i tak wycieńczone chorobą ciało we wszystkie strony, bez choćby chwili wytchnienia. Kocha tańczyć w deszczu, chodzić na długie spacery, nocą i podróżować, zachowując te małe chwile na fotografiach, które za jakiś czas będą jedynym namacalnym wspomnieniem, po tym, że była.

Jest w tej całej historii maleńki promyk, od którego nie wiedzieć czemu jest uzależniona. Owy promyk wniósł w jej życie mnóstwo radości i nauczył ją kochać. Mimo tego, zadaje dziewczynie cios za ciosem, potem jednak załagadza wszystko dwoma słowami, które dają jej poczucie bezpieczeństwa i sprawiają, że popękane serce, składa się w prowizoryczną całość. Kocha jego uśmiech, oczy w których godzinami potrafi potrafi tonąć bez reszty. Kocha to gdy są razem, nawet jeśli ma to przypłacić łzami i kilkumiesięcznym rozstaniem, pragnie go Kochać tu i teraz. Świadomie wsłuchuje się w jego kłamstwa, licząc na to, że to jednak miłość albo przynajmniej jej cień. Wie, że nie jest jedyna ale tak bardzo, chce go Kochać.

To właśnie cała Ona. Smutny ptak, który wciąż śpiewa, radosną melodię.

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania