SMUTNY KADR
Zamykam oczy i cóż tam mamy...
Jakieś obrazki nieostre,
Nieuporzadkowane, lecz nie zapomniane
Moje smuteczki, bialo-szaro-bure plamy...
Wielkie przestrzenie, male marzenia,
I ta bezsilność wiążąca....
Długie spacery, zawsze samotne...
Te same trasy, czemu wciąż jak nowe?
Taki kadr w głowie mam...
Wczoraj, dzisiaj, czy jutro nie wiem...
I nie powiem wam czemu taki mam...
I nie powiem wam czemu taki mam...
Białe korytarze, skamieniałe twarze...
Strach niezapomniany...
Co się dzisiaj stanie? Co z moim śniadaniem?
Czyś już okiełzany strachu mój?
Taki kadr w głowie mam...
Wczoraj, dzisiaj, czy jutro nie wiem...
I nie powiem wam czemu taki mam...
I nie powiem wam czemu taki mam...
Przemrożone nogi, zamrożone serce...
Zaciśnięte dłonie, by wytrzymać więcej...
Skupione spojrzenie na tym, co na dole,
Choć w górze jest piękniej, jest piękniej...
Taki kadr w głowie mam...
Wczoraj, dzisiaj, co z jutrem nie wiem...
I nie powiem wam czemu taki mam...
I nie powiem wam czemu taki mam...
Komentarze (4)
To porażka poetycka.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania