Smutny wiersz
W blasku księżyca, na łez padole stała wierzba wpatrzona w swą dole, nie wiedząc skąd poczuła przeszycie, cios prosto z boru lecz nie na jej życie, zerkają w dół ujrzała czerwień przy sobie, tam konał zajączek cały zakrwawiony na głowie, chciał mu pomóc lecz to nie możliwe, biedny zwierzaczek oddał ostatnią swą siłę, nagle z zarośli strzelec wyskoczył i ciało zajączka rękami otoczył, śmierć wszędzie jest obecna i nie ma odwrotu, umierasz i zostawiasz najbliższym tylko łzy z oczu.
Komentarze (1)
Wymuszone rymy, zachwiany rytm, fatalna polszczyzna.
Całość tak smutna, jak tytuł...
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania