Snem śniłeś
Snem śniłeś me serce…
snem pięknym tak wielce
gorącym jak słońca promienie
który rozpalał ciała pragnienie
co natchnieniem poruszał duszę
głogu miłości napajał suszę
Snem czułym jak dotyk motyla
gdzie perłą i złotem każda chwila
Snem co końca miał nie mieć
gdzie ciało chciało wciąż drżeć
w bezbożnym splocie miłości
co rozkosz obnaża w całości
Snem, w którym leczą się rany
lecz sen ten jest innym pisany…
Więc nie płacz już serce Ty moje
rozkosznym nastrojem żylismy oboje
marzenie cudne nabrało nas dwoje…
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania