Snem śniłeś

Snem śniłeś me serce…

snem pięknym tak wielce

gorącym jak słońca promienie

który rozpalał ciała pragnienie

co natchnieniem poruszał duszę

głogu miłości napajał suszę

Snem czułym jak dotyk motyla

gdzie perłą i złotem każda chwila

Snem co końca miał nie mieć

gdzie ciało chciało wciąż drżeć

w bezbożnym splocie miłości

co rozkosz obnaża w całości

Snem, w którym leczą się rany

lecz sen ten jest innym pisany…

Więc nie płacz już serce Ty moje

rozkosznym nastrojem żylismy oboje

marzenie cudne nabrało nas dwoje…

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania