Śnieg
Obudził mnie –
za oknem biały puch.
Dawno go nie widziałem.
Tęskniłem.
Czekałem długo.
Szepnąłem:
„Miło znów cię widzieć.”
Wracają wspomnienia:
Mama zapina kurtkę,
dobiera miękką czapkę,
kolorowe rękawiczki,
kozaki ocieplane kożuchem.
Tata,
z uśmiechem wyciąga sanki z szopy
i mówi:
„Idź, synu, na podwórko –
jest pięknie.
Nie zmarnuj tej chwili.”
Ludzie spacerują powoli,
bez pośpiechu.
Ślady butów rysują śnieżne wzory.
Lód skrzypi pod nogami,
jakby Pani Zima
wyjęła skrzypce
i zagrała pieśń:
„Wciąż tu jestem.”
Szczęście –
to radość z prostych rzeczy,
niemal niewidzialnych,
jak bałwan
z marchewkowym nosem
i węglowymi oczami,
którego ulepiłem sam.
Autor wiersza
Damian Moszek.
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania