Snus
I przyszedł kandydat,
i zaciągnął snusa.
Że to jest psychotrop?
Jego to nie rusza.
„Co tam taka działka.
Za to daje kopa!
Nie nasi kibole
spieprzali w podskokach!
Niech no tylko wygram…
Honor wpierw! Konkretnie
„lekkim paniom” – tytuł!
Kilku też odetchnie.
Gdyż te, które klientom
podsuwałem rano,
droższą stawkę wezmą:
„Jestem pierwszą damą!”.
Na najwyższym stolcu
nie dam karą straszyć,
Długopis do ręki…
Ułaskawię naszych.
Fajnie, że dostałbym
zwierzchnictwo nad armią.
Kiedy snusa wciągnę,
to popamiętają!”.
…Ja zaś, jak ten Stańczyk,
aż podpieram głowę.
W ludziach tkwi masochizm?
„Wuc wskazał” – powodem?
Komentarze (12)
...i znów mamy przykład, że jak człeka coś ruszy, to pisaniu się przysłuży ;)
póki co, się nie masturbował,
bo w obronie
rzuciłby konkurentom
do testu wezwanie
komu na widok kurdupla
godniej stanie
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania