Sobota ma w sobie moc
Zobacz, jak upada świat – uniesiona deska klozetowa
nie zerwie obroży, mamy zakodowaną niższość, płacz.
Miałem napić się wódki, odreagować wiadomości z frontu,
a wpadam w melancholię, gdaczę, jak kaczka.
To czas
na napisanie testamentu, czy na życzenia?
Zabija mnie telewizja, epatowanie zgraną płytą nienawiści,
podbarwianiem diablików. Za kilka dni jadę do Krynicy,
odwiedzę dyskotekę, napiję się wina, wezmę kąpiel pijany,
obudzę się z kacem. Czy takiego życia chciałem?
Kto tak naprawdę wie,
czego nie wypomną nam w piekle?
Filozofia, fizyka kwantowa – zwyczajność myślicieli bez serca.
Szaleństwo miłości bez dna i nienawiść bez granic.
Zapisz mi godzinę odjazdu pociągu, na czym? Na dupie.
W końcu jedziesz tam ze mną.
Komentarze (2)
https://www.youtube.com/watch?v=hcm55lU9knw
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania