Sobotni obiadek
Na zielonej łące raz, dwa, trzy
pasły się zające raz, dwa, trzy.
Skoczyły do rzeczki raz, dwa, trzy
zgubiły majteczki raz, dwa, trzy.
Poszły do ogródka raz, dwa, trzy
chrupnęły ogórka raz, dwa, trzy.
Pomknęły za krzaczek raz, dwa, trzy
powciągały maczek raz, dwa, trzy.
Wbiegły do kurnika raz, dwa, trzy
połknęły patyka raz, dwa, trzy.
Wpadły do studzienki raz, dwa, trzy
głosik miały cienki raz, dwa, trzy.
Wyłowił je dziadek raz, dwa, trzy
poszły na obiadek raz, dwa, trzy.
Pieczone w bułeczce raz, dwa, trzy
na cienkiej niteczce raz, dwa, trzy.
Do tego buraczki raz, dwa, trzy
i gorące flaczki raz, dwa, trzy.
Obiad był wspaniały raz, dwa, trzy
aż się cieszył stary raz, dwa, trzy.
Cieszyła się babka raz, dwa, trzy
bo otruła dziadka raz, dwa,trzy.
Komentarze (9)
PS. Spacje po przecinkach.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania