soczewka
łuk modli się prostując
cięciwa zmusza do grzechu
pod sklepienim katedry
nie da się podnieść głowy
garbaci niosą swoje winy
wrzucą je na tacę
albo do ciemnej piwnicy
obok jest park
stare drzewa pamiętają inny świat
był jaki był
pomodlimy się pod gałęzią
ulubioną przez kruki
można na niej powiesić
niejedną spowiedź
Komentarze (2)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania