Solaris
Jeszcze układam się z echami. Po razowej stronie księżyca
nie widać tego, co niedługo może być chwilowo za trudne.
Przewinął się ponad bliższą bitwą w trawniku. Truchlenia
z czarnoziemów trafią do legend aktualizowanych map.
Dodruk słońca nie wywołuje utrwalonych w spojówkach cieni
z ciągłości światła. Czekam na odwiedziny najbliższych.
Do niezręczności dobierzemy stosowne słowa bez zarzutu,
że na wyrost sztubaka z otwartym życiem w oczach.
Komentarze (20)
(regularnym debilom, jełopom, onanistom stawiającym pały, nie odpowiadam,
normalni nie mają z tym problemów.)
(choćbyś się nawet zesrał, na scenie brawo będą bić tylko dla mnie – Ewa Demarczyk do kolegi)
Za Conie /kupuję to określenie/ ZOMBAKI.
Szklany anioł smakuje dżem chabrowy
Skrzydlaty kaktus pachnie zielone liście
Smutny balon kołysze słoneczne dźwięki
Mleczny deszcz tańczy w kocią cebulę
Puchaty wiatr maluje morskie trawy
Czarna róża śpiewa kwadratowe sny
Ogniste drzewa kołyszą senne chmury
Krzywy zegar szepta tęczowe kwiaty
Papierowy smok płacze miodowe fale
Szumiący lód płynie po śladach lata
Błękitny motyl kręci gwiezdne obrazy
Pała oczywista.
Autobus i dwa księżule.
Myślę, że za godzinę zmienisz znowu tytuł.
Poncki prawdę stwierdził:
Wersy losowe.
Przepisane z jakichś książek.
NO!
Też ci podgatunku powiedzieć, że też jest taka nazwa autobusu bucu
Nie bierz się za Lema, boś za krótki.
tak jak twój chuj do chuja ogiera.
NO!
jak tych dwóch na gigancie z jednostek chorobowych.
Jesteś Nadczłowiek?
Nikt nie chwali.
Prócz niby znakomitej mertony. "dodruku słońca"
nikt nie znajduje znakomitych obrazów i metafor
Podobno jesteś mistszem.
Szkoda, że usuwasz sentencje, Bo to cały ty.
cham, gbur i menda.
NO!
Twoje wypowiedzi wskazują na to.
my podludzie tylko.
Tylko pamiętaj jak skończyły te pany świata.
Cóż , pisz te swoje wierszyki i czuj się nim.
NO!
http://www.poezja-polska.pl/fusion/readarticle.php?article_id=57808
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania