sos
przecieram
oczy
zaczerwienione pękają
wypłakując się w pustą sieć
aż śmiech
nerwowy równie pusty
treściwe łzy przeciekają przez
sito
na cito szczerość
otwartość wnętrza wyciśnięta
do ostatniej kropli
oddają słońce i muśnięcia lata
ciepły wiatr podskórnie zamajaczy
czerwienią podkreśli urok i
smak minionych chwil
i już sama nie wiem
czy to kuchenna krzątanina
czy wołanie o pomoc
zacierają mi się granice
Komentarze (33)
zaczerwienione pękają
w pustą sieć
po śmiech równie pusty
treściwe łzy przeciekają przez - tutaj te treściwe łzy jakoś mnie nie przekonują, wcześniej sieć, teraz sito
sito
ale podoba mi się
''na cito szczerość'' to dobra, udana fraza
później trochę lania wody i zakończenie dobre
Tak piszę i myślę sobie, że może tak nie trzeba, że to się podoba, to nie... może lepiej, jak inni, zostawiać tylko dobre słowa... może właśnie to oznacza być dobrym
Czytam innych, czytam komentarze i lubię konstruktywną krytykę. Choć czasami, ktoś mówi to co już wiem w chwili wrzucania. Niektóre wypowiedzi brzmią, jak wytykanie palcem, innym razem uczę się z nich bardzo dużo. Twoje uwagi Grafomanka, bardzo cenie. Mimo, że zostają pod skóra na długo.
Co to właściwie znaczy być dobrym? Cholera wie. Moja nieproszona rada: bądź sobą :)
I teraz już krótko: myślę sobie, że Ty masz potrzebę prawdy, choćby miała zaboleć. Mówisz, co myślisz. Krytykujesz 'kierując'. Czy to źle? Uważam, że nie. Czy inni nie krytykują? - owszem, tylko czasem inaczej. A, jak wiemy, inaczej nie znaczy źle. Pytanie: czy pochwała nie może być swoistą krytyką? Czy dobre słowa nie mogą sprawić, że pójdę w coś głębiej? Lub czy pochwała nie bywa pozorna?
Jeszcze inni nie krytykują - więc może po prostu im się podoba? Czemu myślisz, że zostawiając dobre słowa nie mówią tego, co prawdziwie myślą? Przecież każdemu może podobać się co innego.
Co znaczy być dobrym? :)
Czy krytykując moje teksty, nawet ostro, chcesz mnie zgnoić czy raczej popchnąć na właściwe tory?
Czy Twoja krytyka nie ma na celu czyjegoś wzrastania? - tu chyba jest odpowiedź (bo ja właśnie tak odbieram Twoją krytykę). Czytam Twoje słowa nie tylko jako "czy tekst do Ciebie trafił / czy się spodobał" ale też jako 'co naprawdę chcesz mi powiedzieć'.
Przyznam, że mam podobnie :)
Tylko czasami czytam też innych komentarze, w których wszystko jest dobrze i zastanawiam się... czy nie za bardzo ingeruję. Czy ta szczerość warta jest tego, by zbierać często niezadowolenie wręcz wrogość, dlatego wcześniej komentarz o tym.
Taka chwila zwątpienia...
Raz jeszcze dziękuję...
Nie możesz mieć pewności jak ktoś odbierze Twoje słowa.
Jedno jest pewne: wystawiając teksty na widok publiczny w naturalny sposób poddajemy je ocenie a ta nie zawsze musi być gładziutka i uśmiechnięta. Jeśli brak nam gotowości na to, trzymajmy teksty w szufladzie. I już.
Krytykując, nawet konstruktywnie, nie mamy wpływu na reakcję innych. Jedni powiedzą - zgadzam się, inni - spier****, a jeszcze inni - nic. Czy to powód, żeby nie mówić co się myśli? Chyba nie.
A to, że czasami piszę, że mi się podoba i nie osądzam, to nie znaczy, że wiersz jest perfekcyjny i bezbłędny, ale widzę w nim coś, co mnie schwyciło za serce. I to wystarczy, żeby był dobry.
Dziękuję
Natomiast teraz piszę komentarz pod wierszem Polaroid i pod waszymi komentarzami -:)
A pomysł na wiersz brzmi intrygująco.
No to podam przykład z innego portalu, zresztą w dniu dzisiejszym.
Ktoś napisał vilanellę. Została doceniona przez większość czytających. Krytyka także pojawiła się:
'' twoja vilanella nie ma rytmu, średniówka jest źle użyta i sylaby nie zgadzają się w metrum''
Krytyk, Kur..a, niemający zielonego pojęcia, o czym pisze.
To jest cześć pierwsza!
Zabieram się za drugą -:)
Nie ma wierszy bez błędów, tak samo, jak jednakowych komentarzy — najlepsze wiersze powstają w komentarzach 😂
Wiersz, Polaroid, podoba mi się. Jest napisany obrazowo. Grafomanka przedstawiła swój punkt widzenia, więc ja przedstawię swój:
''przecieram
oczy
zaczerwienione pękają
wypłakując się w pustą sieć
aż śmiech
nerwowy równie pusty
treściwe łzy przeciekają przez
sito
na cito szczerość
otwartość wnętrza wyciśnięta
do ostatniej kropli''
»wypłakując się w pustą sieć« sieć jest ok
» łzy przeciekają przez sito « sito działa z siecią — są otwarte, wąskie przestrzenie. » łzy przeciekają «
— skoro ''wypłakując się'' , to po co ''łzy przeciekają'' — to tylko moja obserwacja, z którą autorka wiersza nie musi się zgadzać -:)
Tyle w temacie.
Bardzo dziękuję za poświęcenie czasu... wdzięczność za obszerny komentarz :)
"skoro ''wypłakując się'' , to po co ''łzy przeciekają'' - ta kuchenna krzątanina to też czas na przemyślenia a zaczerwienienie oczu to dla mnie skojarzenie z przecieranymi pomidorami..przez sito .. pękają jak człowiek podczas płaczu..wylewa się z niego wnętrze.
"przeciekają" dla mnie jak "przecierają"
Taki obrazek
i można? Można 😂
:D
Podzielisz się? ciekawa jestem
Dobra, uciekam.
XD
miło było
dzięki :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania