sos
mówisz że ten wyrok to chwila
sekundy kapią coraz wolniej
mosty wiążą węzły
nie ma już żadnych brzegów
taka gra ze słońcem
światło odbija się w kałuży
twój los mój los
kostka masła na parapecie
mam jeszcze wspomnienie
zamykam oczy i wracam
jestem w budynku który nie jest
nie jest kościołem
misjonarki miłości dzielą się pogardą
ich bóg krwawi poza kadrem
fale zbiegają się na poddaszu
to nic że jest ciemno
tańcz jeśli chcesz
mamy to co mamy
menel szczy w bramie
na każdą pogoń za jakimkolwiek
cielcem
Komentarze (3)
Momentami łapię, zaczynam wnikać i wtedy odjeżdżasz.
Nikt tu nie odmówi dobrej poezji, tylko czy ta poezja mówi do przeciętnego odbiorcy?
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania