SPA

Rozmnożyło się jak grzybów po deszczu różnych ośrodków oraz gabinetów odnowy biologicznej. Chętnych do korzystania z szansy poprawienia swojego zdrowia i wyglądu też przybywa, tylko w znacznie wolniejszym tempie, ażeby zapełnić i uczynić rentownymi wszystkie takie obiekty. Problemem w tym przypadku jak i w wielu innych przedsięwzięciach jest bariera finansowa, dotykająca znaczną część polskiego społeczeństwa. Jedynie, co pozostało tym placówkom, to konkurowanie swoimi usługami i ceną o klientów z pokaźnym portfelem. Bardzo często za niewielkie pieniądze można uzyskać zabieg ujmujący sporo lat, jednak, jakość usługi słono kosztuje. Dlatego obniżając cenę pomniejsza sie tym sposobem, efekt trwałości zabiegu.

Poprzez systematyczne oszczędzanie udało się żonie i mi odłożyć trochę na koncie osobistym. Było to wyjątkowo trudne i musieliśmy stale odmawiać sobie wyjazdów na wczasy, wyjścia do restauracji, weekendowych przyjemności i wystawnych świąt. Żadne z nas nie paliło, nie piło, nie ćpało, nie uprawiało hazardu i mimo stałego odkładania, nie było tego nawet na pół średniej klasy nowego samochodu.

Zbliżało się dziesięciolecie naszego związku i wypadałoby to jakoś uczcić. Jednak nie posiadaliśmy bliskich przyjaciół, ponieważ na przyjęcia przez te wszystkie lata nie chodziliśmy i nikogo nigdy do swojego domu nie zapraszaliśmy. Teraz obydwoje odczuwaliśmy efekty naszego postępowania.

Chciałem mimo swojego skąpstwa okazać żonie, że ona dla mnie jest najważniejsza, więc wykupiłem tygodniowy pobyt w centrum SPA. Lokalizację ośrodka znałem, gdyż co dwa miesiące słyszałem o nim od żony szefa. Zawsze po takim powrocie serwisowałem jej samochód, zaczynając od przeglądu technicznego, następnie było mycie, a na końcu woskowanie. Przez ten czas stale stała przy mnie, patrząc mi na ręce, opowiadała jak tam jest wspaniale. Prawdopodobnie mówiła to wszystkim, chcącym wysłuchać tego, co ma do powiedzenia.

Postarałem się o dni wolne na odwiezienie i przywiezienie żony z odnowy biologicznej. Wyznaczonego dnia o porze zaznaczonej w ofercie, przyjechaliśmy do ekskluzywnego centrum. Przed moim powrotem odniosłem bagaże żony do pięknego pokoiku z własną łazienką, telewizorem, Internetem, chłodziarką zainstalowaną w aneksie kuchennym.

Przez tydzień rozłąki oszczędności z konta wyparowały, jeszcze doszło do tego dziesięć tysięcy z linii kredytowej. Sporo ten jubileusz kosztował, jednak machnąłem ręką, ostatecznie raz się żyje. Musiałem pożyczyć na paliwo od kolegi, żeby pojechać po żonę. Będąc już w ośrodku stanąłem w miejscu uzgodnionym wcześniej z małżonką. Słoneczko pięknie świeciło, a ja siedziałem w samochodzie z szybą opuszczoną w drzwiach. Wyznaczona godzina spotkania minęła, potem druga. Żona dalej nie pojawiała się. Pomyślałem o przedzwonieniu, jednak nie wypadało mi poganiać żony, kiedy załatwia wypis, lub robi coś równie ważnego. Może tylko żegna się z poznanymi tu koleżankami, a ja jestem niecierpliwy i ją popędzam.

Ścieżką zbliżyła się do mnie piękna, zgrabna kobieta z dużym dekoltem w spódniczce mini, stanęła z boku samochodu i patrzyła na mnie. Ostatnie takie zainteresowanie u kobiety wywołałem jesienią ubiegłego roku. Wcześnie rano przyjechałem do lasu na grzyby, nazbierałem do południa pełny koszyk i jak wyjeżdżałem z leśnego parkingu najechałem kołem samochodu na szkło. Początkowo tego nie zauważyłem, lecz nie ujechałem pełnego kilometra, jak musiałem zatrzymać się na poboczu, aby zmienić koło. Nawet nie zdążyłem wyciągnąć zapasu z bagażnika, kiedy pojawiła się przy mnie panienka, proponując swoje usługi. Trzeba przyznać, że drogo nie chciała za swoje młode ciało, tylko sposób, miejsce, czas, higiena były barierą nie do przeskoczenia. Grzecznie jej podziękowałem i zanim zmieniłem koło, ona nieopodal obsłużyła dwóch klientów. Wszystko jej poszło szybko i sprawnie, lub ja byłem przy kole taki pokraczny.

- Niczego od pani nie chcę, z pani usług nie skorzystam i radze pani się oddalić. Jak przyjdzie moja żona, to będzie pani nieprzyjemne i do tego zrobi się niebezpieczne, ponieważ jest strasznie zazdrosna – powiedziałem do kobiety, spoglądającej dalej na mnie.

Ona nie posłuchała i nie odeszła, tylko głosem mojej żony powiedziała.

- Janek nie wygłupiaj się i idź do holu po moje walizki.

Mowę mi odjęło, patrzyłem na swoją żonę, jednak jej nie poznawałem gdyż była całkowicie fizycznie inna od tej, jaką tutaj przed tygodniem zostawiłem. Ona podeszła do samochodu i po otwarciu drzwi zajęła miejsce przy mnie. Nie przestawałem gapić się na nią, tylko pomyślałem. Jak to jest moja żona to opłacało się wydać te wszystkie pieniądze, ale laska? Wtedy dostałem piąstką w bok i już wiedziałem, że to na pewno ona. Bez zbędnego ociągania poszedłem po jej bagaże.

Przez całą drogę do domu opowiadała mi jak było wspaniale w ośrodku i jakich wpływowych ludzi tam poznała. Wszystko wydała na kosmetyki, diety i nowe modne markowe ubrania. Najważniejsze dla mnie było, że była szczęśliwa. Milczałem i słuchałem tych wszystkich wspaniałych opowieści o innym świecie, do którego nie mam wstępu. Ona jednak w nim była i zachwyciła się tym, co tam zobaczyła.

Pierwsze wejście do domu po odnowie biologicznej, było jednocześnie dla żony okazją do planowania zmian w wyposażeniu i wystroju naszego mieszkania. Prawie wszystko wymagało wymiany, odnowienia, naświetlenia, wyeksponowania. Musiałem ze spokojem wysłuchać wszystkiego i zastanawiałem się czy tam też oprócz ciała zmieniają też charakter. Teraz dla żony nie było problemu z skąd wziąć pieniądze na zrealizowanie planów. Po prostu mam je zarobić, a jak nie to jestem nieudacznikiem i ona znajdzie sobie lepszego faceta, który da jej wszystko, czego pragnie. Najmniejszej szansy bycia u boku tak atrakcyjnej kobiety nie miałem, musiałem się z ty pogodzić i wyprowadzić. Zamieszkałem w pokoiku na stryszku u kolegi, jedynie, co zrobiłem to zablokowałem dalsze zadłużanie się na wspólnym koncie i nic poza tym. Zaledwie po tygodniu powściągając emocje, stawałem każdego dnia przed domem i z miejsca niewidocznego obserwowałem okna naszego mieszkania. Stale widziałem w nich innych facetów z moją żoną. Właściwie oprócz awantury niczego innego nie mogłem zrobić, jednak wtedy nie byłaby szczęśliwa.

Wspaniała zabawa Ireny trwała przez cały miesiąc, po tym okresie cudowne efekty działania SPA zaczęły znikać. Powoli fizycznie powróciła moja żona, jednak psychicznych zmian nie udało się odwrócić. Teraz ona pragnie życia takiego, jakiego przez chwilę dotknęła i zaledwie przez krótki czas w nim była. Szkoda, że nie poznała w tym czasie jak była śliczna faceta, jakiego chciała, tylko utraciła, jakiego wcześniej miała. Przypadkiem u niej wyzwoliłem demona, jakiego nosi w sobie każdy z nas.

Sprawdziłem dokładnie oferty SPA i w nich znalazłem to, czego szukałem, najdroższy i najdłużej trzymający efekt upiększania trwa dwa miesiące. Tyle kosztuje, ile ja do emerytury pracując nie zarobię u swojego szefa. Teraz wiem, dlaczego nie ma na pensje dla pracowników, są przeznaczane na inne potrzeby, znacznie ważniejsze niż egzystencja kilku roboli.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania