spacer w deszczu

biegałem między kroplami deszczu

grzmoty rozjaśniały wieczory mrok.

drzewa szumiały:jeszcze ..jeszcze....

a ja potykałem się o własny krok.

 

duże kałuże na środku ścieżki

szumiały groźnie jak morza toń..

Twoje oczy mają kolor niebieski,

a zapach lasu Twoich włosów woń.

 

tylko Ciebie nie było w tym krajobrazie,

który był smutny jak każdy krok

lecz szłaś w mojej wyobraźni

i rozjaśniałaś mi ten wieczorny mrok...

 

 

werbkowice 29.06.88

Średnia ocena: 4.5  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (7)

  • Lotta 08.05.2016
    Tutaj zostawiam 4 za powtórzenie dwa razy rymu "krok - mrok" i tych uczuć nie czuć tak bardzo jak w innych Twoich wierszach. :)
  • stary marzyciel 08.05.2016
    one były pisane prawie 30 lat temu....i z niektórych sam się dziś śmieje....
  • Anonymuska 08.05.2016
    Nie przepadam za wierszami, ale ten jest fajny :-) .
  • agnieszka 10.05.2016
    Akurat ten jest bardzo zmysłowy ,podoba mi się bardzo
  • stary marzyciel 10.05.2016
    no tak....znasz mnie
  • Neurotyk 10.05.2016
    Piknie, wspaniale, 5 :)
  • NataliaO 14.05.2016
    Lubię deszcz, spacery w deszczu. Wiersz piękny. Taki ulotny; 5:)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania