Spałem.

Pamiętasz?

 

Przestawialiśmy półkę na kwiaty

śmiejąc się z kotów

którym miałobyć trudniej, a tylko dla nas

zabrakło już miejsca

 

I kiedy

 

Opowiadałem tobie o chorobach dusz

nie chciałaś słuchać

bojąc się, że każdą z nich noszę schowaną

głęboko w sobie

 

Lub wtedy

 

Gdy malowaliśmy sufity pożółkłe

od zebranego smutku

nie chciałaś wierzyć, że któregoś dnia

to wszystko spalę

Średnia ocena: 4.4  Głosów: 8

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (24)

  • MartynaM 10 miesięcy temu
    spalę - z ogonkiem, miało być

    Rozumiem że budowanie związku nie wyszło, brak zrozumienia odegrał tu zasadniczą rolę.

    Tak sobie czytam i dla mnie jest to dobry wiersz. Taki na 5
  • Materazzone 10 miesięcy temu
    Zasadniczo to nie do końca o budowie związku :)
  • MartynaM 10 miesięcy temu
    Materazzone, no widzisz poszłam w maliny, dlatego pisałam że muszę przemyśleć. No cóż, widocznie z myśleniem słabo...

    Ale zaraz... na początku mamy brak miejsca dla siebie, następnie brak zrozumienia - ona nie chciała słuchać o chorobach dusz, na końcu od zebranego smutku - ogień, czyli zniszczenie, a może spalę wątpliwości?
    Niemniej piszesz, że to nie jest o budowie związku... no i nie wiem nic
  • piliery 10 miesięcy temu
    Każdy z nas nosi w sobie jakiś cień który rzutuje na relacje. Moment w którym w nasze związki wkracza niezrozumienie zawsze jest bardzo trudny rodzi bowiem strach o przyszłość. Ładny wiersz choć trzecia strofa jakby kłućiła pierwszą z drugą. A wszystko przez "to wszystko spalę": pamięć o pięknie spotkania, strach i co jeszcze? Bardzo ładny wiersz acz zbrakło mi konsekwencji wobec tej relacji.
  • Materazzone 10 miesięcy temu
    Właśnie, spalienie wspomnień. Bardzo odświeżająca praktyka.
  • Florian Konrad 10 miesięcy temu
    Podoba mi się!
  • Materazzone 10 miesięcy temu
    Dzięki wielkie za komentarz i miło, że się podoba.
  • Szalej. 10 miesięcy temu
    O. A tu jest po prostu w sam raz dla mnie.
    I podany tak, że mucha nawet jak siądzie, to pójdzie w pizdu że wszystkim.
    Tak mi pisz.
  • Materazzone 10 miesięcy temu
    Jak się Szalejowi spodobało to znaczy, że chyba się udało naprawdę napisać dobrze :D
  • Szalej. 10 miesięcy temu
    Materazzone taaa... Bądź z siebie dumny 🤣 haha. Nie wiedziałem, że jakimś wyznacznikiem jestem 🤣
  • Materazzone 10 miesięcy temu
    Szalej. Sarkazm, ironią, hiperbola, taka sytuacja :D
  • Szalej. 10 miesięcy temu
    Materazzone tak se tłumacz 😅
  • Poncki 10 miesięcy temu
    Moim zdaniem warto kolekcjonować nawet najtrudniejsze wspomnienia. Są jak lekcje.
    Tak samo z pomnikami. Uważam, że nie należy ich niszczyć. Należy pamiętać dokładnie kto jakie szkody nam wyrządził i podkreślać. Wyciągać lekcje.
  • Poncki 10 miesięcy temu
    https://www.youtube.com/watch?v=qui3H-vLGyM
  • Fantasmagoria 10 miesięcy temu
    Podpalanie podświadomości jest pięknym bolesnym dziełem .
  • Materazzone 10 miesięcy temu
    Uroczym, przede wszystkim.
  • Pobóg Welebor 10 miesięcy temu
    To jest o podpaleniu mieszkania, nie tego się spodziewałem, ale to o chorobach dusz mi się podoba.
    Pozdrawiam :)
  • Materazzone 10 miesięcy temu
    Nie, to nie jest o podaleniu mieszkania, a jak wspomniano wyżej, o spaleniu wspomnień.
  • Pobóg Welebor 10 miesięcy temu
    Materazzone, moim zdaniem wyszło Ci spalenie mieszkania raczej.
  • Materazzone 10 miesięcy temu
    Pobóg Welebor a to może przy okazji i mieszkania :D
  • Pobóg Welebor 10 miesięcy temu
    Materazzone, może spacja między ostatnim zdaniem a resztą by pomogła. Szkoda tych kotów ;)
  • Materazzone 10 miesięcy temu
    Pobóg Welebor biedne i tak mają areszt domowy :(
  • Pobóg Welebor 10 miesięcy temu
    Materazzone, tak, to smutne, kot powinien grasować i szaleć po kocimiętce, a potem wracać na michę :D
    Czego i nam życzę ;)
  • Bettina 10 miesięcy temu
    Hehe stary byku!

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania