Spałem.
Pamiętasz?
Przestawialiśmy półkę na kwiaty
śmiejąc się z kotów
którym miałobyć trudniej, a tylko dla nas
zabrakło już miejsca
I kiedy
Opowiadałem tobie o chorobach dusz
nie chciałaś słuchać
bojąc się, że każdą z nich noszę schowaną
głęboko w sobie
Lub wtedy
Gdy malowaliśmy sufity pożółkłe
od zebranego smutku
nie chciałaś wierzyć, że któregoś dnia
to wszystko spalę
Komentarze (24)
Rozumiem że budowanie związku nie wyszło, brak zrozumienia odegrał tu zasadniczą rolę.
Tak sobie czytam i dla mnie jest to dobry wiersz. Taki na 5
Ale zaraz... na początku mamy brak miejsca dla siebie, następnie brak zrozumienia - ona nie chciała słuchać o chorobach dusz, na końcu od zebranego smutku - ogień, czyli zniszczenie, a może spalę wątpliwości?
Niemniej piszesz, że to nie jest o budowie związku... no i nie wiem nic
I podany tak, że mucha nawet jak siądzie, to pójdzie w pizdu że wszystkim.
Tak mi pisz.
Tak samo z pomnikami. Uważam, że nie należy ich niszczyć. Należy pamiętać dokładnie kto jakie szkody nam wyrządził i podkreślać. Wyciągać lekcje.
Pozdrawiam :)
Czego i nam życzę ;)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania