Spełnienie
Wybuchy, płonące miasta
Upadające wieżowce i dachy
Panika, strach, przerażenie
I człowiek w popiół zamieniony
Księża stoją na bruku
Wersetami z Biblii innych straszą
Apokalipsa mówią, apokalipsa
Sprawiedliwość przyszła nas ukarać
Zbłąkane twarze się malują
Pejzaż popłochu i dezorientacji
Chaos opanował całą rzeczywistość
I wiarę, że ludzie w harmonii żyli
Pozamykani wariaci biegną na ulice
I wracają zaraz w swoje kaftany
W czterech ścianach mieli swoją wolność
Na zewnątrz zniewolonymi przez świat się czują
Ewakuacja ktoś z dala krzyczy
Choć świadomy, że nie ma gdzie uciekać
Ratunek nie przyjdzie, bo go nie ma
Nie da się człowieka przed człowiekiem ocalić
Komentarze (8)
Gratuluję: )
A tak poza tym, że jestem zażenowana tym, co zrobiłam to dziękuję bardzo :D
Świetny tekst, uwielbiam, kiedy tak rozgrzebujesz naturę człowieka i pokazujesz, że jego największą zmorą jest on sam. Bardzo mi się podoba, zostawiam 5 :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania