Spirala normalności i patologii. Rozdział pierwszy

~ Hej! Jestem jeszczę młoda i dopiero od jakiegoś czasu zaczęłam się interesować pisaniem powieści, wierszy itd. więc z góy przepraszam za wszelakie błędy. Mam nadzieję, że się spodoba~

 

 

Noc spowiła miasto. Megan wraz ze swoją przyjaciółką Dagmarą wybrały się do parku.

-Chcesz?- spytała Megi zatrzymując się i wyciągając paczkę fajek

-Wiesz, że nie palę!- oburzyła się Daga

-Bez bulwersu...- dziewczyna odpaliła zapałką papierosa i ruszyły dalej. Szły w głuchej ciszy. Dagmara, która do tej pory patrzyła się z obrzydzeniem na palącą koleżankę, nagle wyciągnęła swój telefon i włączyła jakąś piosenkę.

-Czego słuchasz? - spytała Megan biorąc kolejnego bucha.

-Nirvana ,,Rape Me" - pytanie było w zasadzie niepotrzebne, bo dziewczyna zazwyczaj słuchała jakiegoś metalu czy grunge. Wszyscy sądzili, że jest jakimś emo, gdyż ubierała się na czarno, a włosy o hebanowym kolorze miała krótko ścięte . Na dodatek oczy i usta malowała na ciemne odcienie. Jeżeli chodzi o Megan było dosyć podobnie. Również wolała smoliste barwy, chociaż jaskrawymi nie gardziła. Tak samo jak jej przyjaciółka była szczupła i miała ciemne ślepia. Wyróżniał ją jaśniejszy kolor włosów i wzrost ( Megan była wyższa). Nosiła bardzo dużo gadżetów oraz nigdy nie rozstawała się ze swoim naszyjnikiem-pentagramem. Ciemnowłosa była spokojniejsza niż Megi, oraz mimo pozorów bardziej zasadowa.

-Idziemy na ścinki? - spytała Daga.

-Chodźmy- zaciągnęła się i skręciły w krzaki. Usiadły na pozostałościach, które przypominały schody. Prawdopodobnie tak było, gdyż betonowe kloce były "przyczepione" do budynku, który kiedyś był jakąś fabryką. Nastolatki bardzo lubiły to miejsce, a w szczególności Megi, gdyż mało osób tu przychodziło i bez przypału można było np zajarać.

-Co cię tak kręci w tym paleniu?- spytała zniesmaczona kruczo włosa

-Pobudza umysł.-rzekła po czym zgasiła peta.

-Wiesz, że od tego można dostać raka?

-Nie kurwa, nie wiem! - powiedziała z sarkazmem i odpaliła drugiego

-Jesteś uzależniona...- jęknęła

-Gówno prawda! - krzyknęła, gdy nagle rozmowę przerwał dziwny dźwięk, który dobiegał zza krzaków.

-Ej, Megi! Co to? - spytała, gdy zobaczyła skrawek ubrania na gałęzi

-Chodźmy to sprawdzić!- trzynastolatka podniosła się z miejsca i podeszła ostrożnie z nożem w ręku, który zawsze nosiła przy spodniach. Podchodziła coraz bliżej, aż ujrzała jakiegoś chłopaka. Był to wysoki blondyn o niebieskich oczach w za dużych ciuchach

- Kim jesteś? - spytała Megi ściskając nóż w lewej ręce

- Hej! - chłopak odczepił kaptur, który zaczepił się o patyk i dzięki pomocy Dagi i jasnowłosej wyszedł z zarośli - Mam na imię Dawid.

-Ile masz lat? - spytała ciemnowłosa, podczas gdy Megan chowała nóż

-Szesnaście- powiedział - A wy? Jak macie na imię i ile lat?

-Jestem Megan, dla przyjaciół Megi - wtrąciła się i wyciągnęła rękę by przybić z nastolatkiem tzw. grabę - A to moja przyjaciółka, Daga - wskazała na rówieśniczkę - mamy po trzynaście lat

-Palicie?- miał podejrzliwość i ciekawość w głosie

- A co?- zapytała Megi

-Czuję fajki...- powiedział - A akurat jarać mi się chcę. - dodał po chwili

- Chcesz? - dziewczę wyciągnęło paczkę i podało Dawidowi

-Ty jeszcze pytasz? - wziął szluga - A masz ognia?

-Ja bez ognia to jak bez ręki! - Wyjęła zapałki i podpaliła papierosy

-A Dagmara?

-Ona nie pali.

-Ahhh- stęknął

- Chcesz być naszym przyjacielem? - zaproponowała dziewczyna z pentagramem na szyi

- Ja z chęcią...Ale co na to twoja przyjaciółka? - Spojrzeli się na nią

-Obojętnie mi. - Dagmara pod głosiła piosenkę, która aktualnie leciała w jej słuchawkach i spojrzała się na ziemię

- Nie przejmuj się nią. Ona taka jest.

-Spoko.

-Nigdy cię tutaj nie widziałam. Dlaczego?- spytała nowo poznanego przyjaciela

-Przeprowadziłem się tutaj dwa tygodnie temu.

-A co cię skłoniło by wejść w te krzaki? A tym bardziej tędy! Tam jest o wiele łatwiej- wskazała na krzaki po lewej stronie

-Szukam mojego psa. Uciekł mi i myślałem, że tutaj wbiegł

-Pomóc ci szukać?

-Jakbyś mogła...

-Ej Daga! Zwijamy się. - szturchnęła koleżankę, ale ta nie reagowała, więc Dawid i Megi dmuchnęli jej dymem w twarz

- Już idę! -krzyknęła zdenerwowana i powoli wlokła się za znajomymi.

- Szpon! Szpon! - po kilku minutach nastolatek wraz z palaczką zaczęli nawoływać szczeniaka. Po dłuższych poszukiwaniach, mimo deszczu, który zaczął padać mniej więcej w chwili gdy wyszli ze ścinek, znaleźli psiaka.

-Mam cię! - dziewczyna złapała Szpona i wzięła od chłopaka smycz, którą przypięła kundelka. - Trzymaj - przekazała kudłacza chłopakowi.

-Dzięki- powiedział- Ej...Cała się trzęsiesz

-Ależ skąd...- skłamała.

-Trzymaj- chłopak zdjął bluzę i ubrał w nią dziewczynę

-Thanks

-To gdzie teraz idziemy? - wtrąciła się Dagmara wchodząc między Megi a Dawida

- Chodźmy do mnie, odniosę psa.- powiedział, po czym ruszyli w stronę domu chłopaka.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • Dot 19.11.2015
    Wydaję mi się, że Grunge się odmienia i powinnaś dodać tam " 'u", ale jak coś to nie jestem pewna :p W kilku miejscach zapomniałaś o kropkach na końcu zdań, ale to tylko mały szczegół.
    Hmm... Jakimś emo? A nie jakąś? :p
    "Jeżeli chodzi o Megan było dosyć podobnie". Coś mi to zdanie nie leży za bardzo i bym je trochę zmieniła. Postawiłabym przecinek po jej imieniu, albo kombinowała z sensem :)
    Skrót mogłaś napisać słownie, bo to dość dziwnie wygląda tutaj, ale mi jakoś za bardzo to nie przeszkadza :p
    Kruczowłosa razem się pisze :)
    "Był to wysoki blondyn o niebieskich oczach w za dużych ciuchach." Ja bym dodała przecinek po oczach ;)
    "dziewczę wyciągnęło paczkę i podało Dawidowi". Nie jestem pewna, ale tutaj chyba powinno być podała
    Rozumiem że podgłośniła napisałaś przez przypadek osobno ;)
    Ogólnie to mi się podoba, bardzo fajny masz sposób pisania :) Czekam na następną :D
  • BloodyFire 19.11.2015
    Co do slowa grunge to bardzo mozliwe, ze tak sie pisze. Jezeli chodxi o kropki to pewno chodzilo ci o te w dialogach. Ja zazwyczaj ich wtedy nie stawiam tam,wiec danke za przypomnienie. Co do emo, rowniez mozliwe, ze maz racje aczkolwiek tego nie wiem. Jak pisalam tak na polskim, polonistka mi to uznawala.. Hmmm tak, to zdanie o tym ze z Megan bylo podobnie, dziwnie tu brzmi. Co do skrotow to zawsze je uzywalam i w wielu ksiazkach wystepuja. I kruczowlosa oraz podglosnila owszem, byly przez przypadek. Nope. Dobrze jest bo nie napisalam ze dziewczyna podala, lecz dziewcze podalo. Dzieki za rady ( nie zwracaj uwagi na to ze sie do nich przyczepilam) i ciesze sie, ze ci sie podobba + jak widac, koncowka pisana na szybko, dlatego powtorzenia. Drugi rozdzial bedzie niedlugo. ( teraz pisze z telefonu. Sorry za bledy.
  • Dot 19.11.2015
    Nie no spoko, ty też możesz rzecież wyrażać swoje opinie, poza tym to jest twój tekst i ty wiesz lepiej co chciałaś przekazać :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania