Spojrzenia
Spojrzenie pogardy pełne
Od zawsze wbite we mnie
Przeszywające kruche wnętrze
Targające wątłe serce
Wzrok nie znoszący sprzeciwu
Brak miejsca na inność
Bez przestrzeni na własne zdanie
Człowiek skryty za szałem
Zaślepiony, pełen sprzeczności
Cios, gestem zadany mocno
Sprawia, że masz się za nic
Ból, co fizycznie nie rani
Nikniesz pod jego naporem
Każdy dzień tym najgorszym
Zamilcz, bo nie masz racji
Nie szukaj tu akceptacji
Chciałbyś otrzymać wsparcie?
Możesz liczyć tylko na karę
W końcu powoli wierzysz
Że życie nie warte by przeżyć
Komentarze (2)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania