Spojrzenie wstecz

Podobał mi się ten rok

Był łatwy trudny mądry bzdurny

Zimny gorący senny męczący

Szczery kłamliwy odważny wstydliwy

Pełen pozornych kontrastów

 

Podobał mi się ten rok

Gdzie jawa spotkała się ze snem

Gdzie dusza opuściła ciało

Gdzie myśli nigdy nie wyszły

Przez zaciśnięte w bólu zęby

 

Podobał mi się ten rok

Nie chcę cię, wypuść mnie ze szponów

Wpuść mnie, rozerwę cię na strzępy

Daj mi się, przestań w końcu cierpieć

Pragnę cię, stańmy się jednością

 

Stoję przed lustrem, to nie ja

Nie poznaję tych krzywych z rozpaczy oczu

Tego wysuszonego zdechłego spojrzenia

Tego pełnego syfu niby półuśmiechu

Tej duszy wołającej o pomoc

 

Stoję przed lustrem, widzę siebie

Poznaję te stare, zmęczone oczy

To stęsknione uczuć odbicie źrenic

Tę duszę pokrytą ścierwem blizn

 

Podobał mi się ten rok.

Średnia ocena: 2.0  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania