Spojrzenie
spojrzałem
w głębię przestrzeni
zatopiłem się w myślach
odnalazły ciebie
nie
nie koło mnie
w szóstym wymiarze
tam cię spotykam
jesteś w lustrze czasu
żywa prawdziwa
uśmiechnięta pełna uroku
próbujesz coś przekazać
to jest nasz czas
znikasz jednak
po każdym spotkaniu
chciałbym poczuć
twój zapach dotknąć dłoni
chociaż na chwilę
w… rzeczywistości
9.2023 andrew
Komentarze (5)
Podobni tobie starają się nieznanego nie ruszać i zapewne dlatego liczni ich "głębi" nie tykają, bo przecież PISać każdy może, lepiej choć zazwyczaj...gorzej.
Nie wiem jak tu jest gorzej, bo początek uświadomił dyletanctwo autora. Przestrzeń to z definicji, nieskończoność, coś bez granic, przez to nie podające się opisowi,
a głębia granic nie ma.
Silisz się patetycznie epatować patosem i niechby, gdybyś - co zauważyłem na wstępie - miał pojęcie o istocie i wymowie pociągających cię terminów czy zwrotów.
Kolejne, to owo - lustro czasu. W lustrze jest czytany obraz tu i teraz i co świadczy o ignorancji, pozorny, odwrócony, a więc i nieprawdziwy.
Te przykłady dowodzą... tak, grafomaństwa, o zgrozo lotów niższych niż grafomanki.
A stać cię na wiele wiele lepiej wszak pod warunkiem - i taka też moja rada -żebyś zechciał wiersze pisać, a nie je mozolnie układać, ale póki nie poczujesz iskry bożej
odkrywaj sercowe emocje w prozie.
Pozdrawiam
Ogłosiłem to do nobla ale miernoty nie doceniły talentu. Luster mają już dostatek😫
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania